XVIII lat działalności
foto : 5 czerwca A.D.2024 Fundacja Leszczyńskich im. Króla Stanisława Leszczyńskiego "QUOMODO"
SZTUKA RZĄDZENIA SZTUKA KRÓLOWANIA SENAT KRÓLEWSKI SAMORZĄD KRÓLEWSKI SEJM WALNY
„Qui Leszczynsciorum genus ignorat Poloniam ignorat. Triumphalis familia, ex qua tot Duces tot Senatus decora, tot Antistites & Archiepiscopos numerare licet.”
Dom Leszczyńskich - The House of Leszczyński https://en.wikipedia.org/wiki/Leszczyński
QUOMODO TV https://www.youtube.com/channel/UCOS-TCK3PTxYG8CNFhXotsw
Można nasze działania wspierać darowizną na cele statutowe fundacji: Nr konta bankowego: PL 78 1020 1664 0000 3402 0584 0196
NASZE KSIĄŻKI NASZE e-KSIĄŻKI NASZE BIULETYNY NASZ BLOG
NASZE KSIĄŻKI
Inspirujemy Lobbujemy Nagradzamy Propagujemy Sugerujemy Wspieramy NASZE BIULETYNY BLOG ARCHIWALIA
|
|
O PATRONIE KRÓL STANISŁAW LESZCZYŃSKI - WIZJONER NARODOWEJ EUROPY Stanisław Leszczyński "Ten przykład będzie lekcją dla przyszłych królów Francji, żeby dla własnej chwały dbali o pomyślność swoich poddanych, nie lękali się zmiennych kolei losu (...) byli niezłomni w utrzymywaniu praworządności, wymierzaniu prawa, bardziej roztropni w nagradzaniu cnoty, jeszcze roztropniejsi w karaniu za zbrodnie, obojętni na pochlebstwa, nieugięci wobec pokus, żeby popierali rozwój sztuk, sprzyjali rozwojowi handlu, zapewniali skarbcowi źródła obfitości, którą przekażą z kolei swojemu ludowi" - słowa Stanisława Leszczyńskiego wypowiedziane w nawiązaniu do zawarcia przez króla Francji Ludwika XV pokoju w Akwizgranie 11 października 1748 r. - "Afirmacja pokoju powszechnego". P rawda jest szacownym przymiotem, który powinien być zasadą postępowania rządu i każdego w szczególności człowieka. Każdy czuje wewnętrznie do niej przywiązanie; które zbyt się często wprawdzie osłabia, lecz nigdy wygasnąć nie zdoła. Powinna być ona pieczęcią cechującą wszystkie nasze działania; bez niej wszelkie mowy i czyny nie miałyby ani wartości ani zalety.
Czyliż obłuda i kłamstwo były kiedy cenione?
Nie trzeba się dziwić, że zawsze w nas istnieje żywa żądza
poznania prawdy; lecz najbardziej nadzwyczajnym się wydaje, że przy tej żądzy
poznania i zręczności, z jaką umiemy odkryć ją w tych, którzy ją ukrywają, żeby
nas oszukać, wzięliśmy sobie za igraszkę, nawet za zasługę i powinność ukrywać
ją przed własnymi oczyma. Cóż przeto spodziewamy się zyskać? Zwykle tylko wstyd
i hańba są tego skutkiem. Jeżeli np. tchórz zechce się wsławić orężem, pierwsza
potyczka odkryje, czym jest w istocie. Cóżby stąd wynikło, gdyby człowiek
zamiast postępowania według zasad prawdziwych i niezmiennych, które utrzymują
spokojność i porządek między ludźmi. używał wykrętów i skrytości? O to
publiczność pozna jego fałszywą politykę, utraci zaufanie a z niem i sławę
wielkiego człowieka, którą zyskać pragnął. Cóżby myślano o urzędniku, który nie
mając zawsze przed oczyma prawdy, jako prawidła swoich wyroków, decydował o
losie ludów według swego uprzedzenia lub interesu ! Jakby nareszcie uważano
kupca, który by oszukiwał w interesach handlowych? Straciłby cały swój kredyt i
ten obrzydły sposób, który go miał wzbogacić, stałby się przyczyną jego upadku.
Z tego wszystkiego ten
czynię wniosek, że fałsz i kłamstwo, jedyna ucieczka dusz podłych i nikczemnych,
prędzej czy później przyniosą więcej szkody niż pożytku i że na koniec każdy
człowiek, który sam siebie szanuje, powinien także szanować prawdę i stale sobie
za przewodniczkę ją obrać.
O SPRAWIEDLIWOŚCI ALBO O PRAWACH CYWILNYCH I MORALNYCH I stnieją w świecie dwa gatunki praw równie niezbędnych: prawa cywilne i prawa moralne. Źródłem tych pierwszych jest mądrość i wola panującego; źródłem drugich są uczucia mędrców wszystkich wieków i czasów. Pierwsze potępiają występki, drugie zalecają same tylko cnoty. Prawa cywilne, wsparte całą powagą praw moralnych surowe na przestępców wymierzają kary. Prawa zaś moralne same przez się ani karzą ani nagradzają: całą ich nagrodę stanowi zaszczyt z ich zachowania pochodzący: całą ich karą jest hańba, żeśmy je zaniedbali. Pierwsze spisane są w księgach prawodawczych, można ich przeto nie znać; lecz prawa moralne we wszystkich sercach są wyryte i pod żadnym pozorem z pod nich wyłamywać się nie można; pierwsze lubo powinny być zawsze zgodne z rozumem, mogą być niekiedy niezrozumiałe dla tych, dla których są przepisane; drugie zaś są stosowne dla każdego charakteru, wieku i stanu, równie dla małych jak i dla wielkich; każdy powinien je wypełniać od czasu, jak został człowiekiem; a nawet nie może się ten nazwać istotnie człowiekiem, kto im nie chce ulegać. Tak jedne jak drugie przykładają się do dobra społeczności, lecz pewniej i powszechniej dokazują tego prawa moralne, gdyż wpływ ich rozciąga się na wszystkie czynności człowieka tak dalece, że urządzają nawet poruszenia duszy naszej.Cycero uznawał powszechną sprawiedliwość, sprawiedliwość narodów była według niego słabym jej tylko odbiciem; uważał ją za źródło praw ludy obowiązujących i zapewne gdyby panowała na ziemi, sama już byłaby dostateczną do rządzenia nami. Gdyby ta sprawiedliwość przewodniczyła naszym naradom, czyliżby ich rezultat nie był zawsze skuteczniejszym? Gdybyśmy na jej tylko rozkaz walczyli, nie byliżbyśmy pewniejsi zwycięstwa? W jakim stanie byłby skarb narodu, gdyby nim według prawych zasad zawiadywano? Gdyby ta powszechna sprawiedliwość urządzała wszystkie nasze czynności, czyliż byśmy potrzebowali naówczas nadzoru? Jest ona węzłem jednoczącym poddanych z ojczyzną, jest ona tą duszą, która wlewa w nich uczucia patriotyzmu i czyni ich niezwyciężonymi wszędzie, gdzie tylko idzie o obronę ojczyzny. Ona hamuje ambicję, niszczy zazdrość i odstręcza ludzi od podłego ubiegania się o łaskę wyższych, ona wstrzymuje lub miarkuje wszystkie namiętności; zgoła jest ona najmocniejszą podporą tronu i najpewniejszym zakładem pomyślności państwa.Oprócz tej pierwotnej sprawiedliwości, której zaród istnieje w duszy każdego, są jeszcze, jakośmy mówili, prawa utworzone na tych zasadach, a do których powinniśmy stosować wszystkie nasze uczucia. Jest to jakoby nowa sprawiedliwość, mniejszy wprawdzie zakres mająca, ale też za to, obiecując nagrody i grożąc karami, pewniej nas może nakłonić do wypełnienia tego wszystkiego, co pierwsza nakazuje. Cóż przymusiło do użycia tak smutnego i sromotnego środka? Jakoby sam wzgląd na szczęście wypływający z jej wypełnienia lub przynajmniej chęć uniknięcia zgryzot, dręczących serca występnych, nie powinny dla nas być dostateczną do cnót pobudką.Stanisław Leszczyński Rex |
Inspirujemy Lobbujemy Nagradzamy Propagujemy Sugerujemy Wspieramy Szkolimy Nasze ratingi
XVIII lat działalności "Fundacji im. Króla Stanisława Leszczyńskiego "QUOMODO"
A.D.MMVI - A.D.MMXXIV Fundacja im. Króla Stanisława Leszczyńskiego "QUOMODO" Poznań KRS 0000260424
Copyright © 12 lipca 2006-2024
|